Dzisiaj zgubiłem telefon na desce w Szczyrku. Udało mi się go znaleźć po 6 godzinach… (tak wiem szok, fuks, wow, itp). Iphone leżał w śniegu 6 godzin, nie rozładował się i działa bez zastrzeżeń! Co Wy na to? Bo ja w szoku!
Dzisiaj zgubiłem telefon na desce w Szczyrku. Udało mi się go znaleźć po 6 godzinach… (tak wiem szok, fuks, wow, itp). Iphone leżał w śniegu 6 godzin, nie rozładował się i działa bez zastrzeżeń! Co Wy na to? Bo ja w szoku!
Ja nadal się nie mogę z tego otrząsnąść!